Moralność Elit politycznych

Prace różne - i te naukowe i te publicystyczne. Niekoniecznie socjologiczne.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
admin
moderator
Posty: 232
Rejestracja: wt paź 12, 2004 2:00 am
Kontakt:

Moralność Elit politycznych

Post autor: admin »

Wysłano dnia 07-12-2010 o godz. 09:48:23

francisbegbie napisał:

Materiał opracowany na podstawie artykułu Jacka Wasilewskiego w publikacji zbiorowej Kondycja Moralna Społeczeństwa Polskiego pod red. ks. prof. Janusza Mariańskiego.

- Moralność elit politycznych zostaje „zbanalizowana”, polityków obowiązują powszechnie obowiązujące normy moralne w zaostrzonej formie („to co zostanie wybaczone zwykłemu obywatelowi spotka się z moralnym potępieniem w przypadku polityka”).
- Moralny polityk – to taki, który wypełnia z naddatkiem powszechnie obowiązujące normy.


1. Folwark pasożytów

- Wizerunek polityki w Polsce jest stanowczo negatywny na co wskazuje dyskurs potoczny oraz badania CBOS’u (wysoko postawieni urzędnicy załatwiają rodzinom i znajomym zlecenia państwowe(84%), większość polityków to ludzie nieuczciwi (86%), nie wywiązują się z obietnic(91%), dbają o własne interesy a nie dobro kraju(82%), główną ich motywacją polityczną jest żądza władzy(80%) i pieniądza(36%) itd.) Owe badania wskazują na fakt, że nie ma innego zawodu o tak krytycznym wizerunku (poza profesji w świecie przestępczym).

- Po upadku PRLu, wprowadzeniu nowej „władzy politycznej” a zarazem nowych elit politycznych zaczął przeobrażać się obraz wspólnego(obywateli i elit politycznych) etosu(unikalnego zjawiska w polityce) tzw. „Solidarności”. Sposób wychodzenia z komunizmu przysporzył sporo problemów na płaszczyźnie moralnej nowych elit np. podczas obrad Okrągłego Stołu –co było dopiero początkiem wspomnianych przemian. Przemiany prowadziły do konstruowania/przeobrażania elit „moralnych” w elity interesu tj. od podejścia w oparciu o zasady moralne do podejścia nakierowanego na „celowość” jako konstytutywna zasada działań. „Elita moralna” nie oznacza, że jest tylko moralna a elita interesu jest niemoralna(zła) – jednak różnią się podstawowymi zasadami, którymi się kierują.

- Czynniki wpływające na owe zmiany to m.in.: nieprzygotowanie elit do działania w nowych warunkach demokratycznych i kapitalistycznych, utworzenie nowych instytucji, które wykreowały nowe struktury interesów (np. nowa nomenklatura na swoją stronę wykorzystała nieuregulowane kwestie gospodarcze przekształcając kapitał polityczny w ekonomiczny, brak wspólnego wroga(obywateli i elit) oraz nowe wymagania od elit spowodowały, że zasady moralne straciły w działaniach owych elit na rzecz wykonywania zadań do nich należących(skierowanie na cel, interes) to z kolei wytworzyło efekt „rozdrobnienia elit” w postaci odejścia z życia politycznego autorytetów oraz ludzi kierujących się zasadami moralnymi, polityka zaczęła się opłacać(materialnie), pozycja w polityce udostępniała dodatkowe korzyści w prowadzeniu biznesu(kontakty, informacje, wspieranie kampanii oraz odwzajemnianie się na owo wsparcie, połączenie polityki/państwa z gospodarką siłą rzeczy prowadzi do powiązań polityki i biznesu(im większy udział państwa w gospodarce tym większa zależność owego związku).

2. Moralność społeczeństwa a moralność elit

- Zauważyć można, iż społeczeństwo polskie charakteryzuje sytuacyjna „dezorientacja moralna” oraz brak oczywistości tego, co etyczne (np. 18% - prawie 1/5 Polaków twierdzi, że krzywoprzysięzca-polityk może pozostać na stanowisku czy też ponad 20% Polaków uważa, że łapówkarz może pozostać na stanowisku polityka). Polacy niechętnie korzystają z dobrodziejstwa demokracji (40% nie bierze udziału w wyborach czy nikłe zainteresowanie polityką 21% twierdzi, że ich zainteresowanie polityką jest nikłe a 15%, że żadne) sprowadza się to do tego, że Polacy często oceniają życie polityczne i polityków bez odpowiedniego zaplecza w postaci wiedzy, swoje sądy często opierają na informacjach np. z prasy, telewizji, a tylko ok. 32% na własnych doświadczeniach). Niewielka wiedza nt. życia politycznego oraz funkcjonowania w nim prowadzi do skrajnych ocen nie biorąc pod uwagę specyfiki podejmowanych działań przez polityków np. że występują sytuacje, w których należy wybrać pomiędzy etyką a interesem, że nie wszystkich można zadowolić itd. Polityk nie może kierować się jedynie zasadami moralnymi, a także nie może tych zasad całkowicie odrzucić – powinien znaleźć konsensus pośrodku tych dwóch biegunów.

3. Polityka moralności i polityka bez moralności

- Polityka moralności (jest to sytuacja, kiedy jedna z sił politycznych dąży do prawnego usankcjonowania wartości i zasad, które traktuje jako fundamentalne, przyrodzone, powszechne, a co za tym idzie niedyskutowane i nie podlegające kompromisom – są to najczęściej wartości związane z tożsamością jednostek, religią, wspólnotą, tradycją kulturową, orientacją seksualną itd.). Owa kwestia pojawia się wówczas, gdy mamy do czynienia ze społeczeństwem heterogenicznym, gdzie fundamentalne wartości stają się kwestionowane i wprowadza się do nich zasady konkurencyjne. - Konsekwentnie wprowadzane są zasady moralne do polityki, nie ma w tym nic złego, gdyż jest wiele aspektów, które wymagają prawnej regulacji. Problem jest jednak w debacie politycznej, która projektuje sposób ich wprowadzania. Niejednokrotnie zdarza się tak, że przy zabiegu regulacji prawnej pewnych zasad moralnych dochodzi do „wojny”, w której biorą udział strony przeciwne sobie, gdzie dialog i dyskusja prowadząca do kompromisu jest niemożliwy (albo moje racje albo w ogóle). Takie postawy stają się problemem w kwestii współpracy w innych kwestiach co powoduje, że aspekty moralne i związana z nimi spory przenoszą się na inne kwestie – całkowicie niezwiązane z moralnością. - Istnieją również stanowiska, w których oświadcza się, iż moralność rządzi się swoimi prawami a życie polityczne swoimi, gdzie nie ma miejsca na moralność czy szczerość. Od czasów Machiavellego w dyskursie politycznym rozróżnia się porządek moralny i polityczny. Wiedza potoczna mówi o stanowisku/interpretacji myśli twórcy „Księcia”, że w polityce nie obowiązują hamulce moralne co jest sprzeczne z faktami zapisanymi przez Machiavellego. Mianowicie: zbudowanie doskonałego państwa jest rzeczą priorytetową ponieważ stwarza ono doskonałe warunki doskonalenia moralnego ludzi np. pozwala godnie żyć. Co prawda racja stanu (Machiavelli nie używał dokładnie tego sformułowania) jest celem najwyższym ponad innymi wartościami nawet moralnością w procesie budowania owego państwa. Jedynym mianownikiem, do którego można sprowadzić działania „budowniczych” państwa jest to, czy zbliżają się do celu. Nie oznacza to również, że istnieje trwała rozdzielność między polityką a moralnością. Gdy osiągnie się cel ostateczny (stabilizacja, pokój) porządek moralny obowiązuje także władców, władcy jako budowniczy muszą się wówczas szczególnie odznaczać swymi cechami tj. „virtu” co oznacza zbitkę słów, zdolność do podejmowania decyzji, rozum, cnota polityczna, męstwo. Odwołuje się to do jednostek jak i całych grup społecznych.

4. Wnioski

- Społeczeństwo potępia elity polityczne(pod względem ich zestawu cech moralnych), Społeczeństwo nie posiada szczególnej legitymizacji, aby żądać od elit poprawności moralnej(gdyż samo nie jest bardziej moralne), zasady/ideały „Solidarnościowe” przestały obowiązywać, okazały się naiwnymi banałami odstające od rzeczywistości, która rządzi polityką, występuje wadliwość struktur oraz instytucji państwa oraz nadmierne zaangażowanie w gospodarkę co sprzyja złodziejstwu i oszustwom. Musi nastąpić zmiana strukturalna aby poprawić aktualny stan kondycji moralnej elit i społeczeństwa polskiego.


Opracowanie wyłącznie na podstawie informacji zawartych w publikacji: Kondycja Moralna Społeczeństwa Polskiego.
ODPOWIEDZ