Piękna sprawa, czyli moja pomysłowość
-
- ****
- Posty: 160
- Rejestracja: ndz wrz 16, 2007 2:00 am
Re: Piękna sprawa, czyli moja pomysłowość
EnOKa napisał:

No to jedno się przynajmniej udało, Waszej pomysłowościMam taki pomysł, a może nawet dwaMoże udałoby się chociaż raz lub dwa razy do roku zorganizować jakiś zlot forumowiczów SOCJOLOGIA.PL
![]()
![]()
![]()
A drugi pomysł, to można zrobić jakiś kącik, gdzie dyskutanci będą mogli zamieszczać swoje fotki (te ciekawsze lub mniej ciekawe)

A co Ty już taki nie Naszy? Przez to urzędowanie w naszej-klasie? Łatwo ulegasz sugestiom słownym... Zmień nas na nasza-socjologia, to może wrócisz do właściwej perspektywy?
Dajcie kalendarz, kiedy Ci studenci mają wakacje - gdzieś w początkach lipca. Ale po co to ogłaszać, gdzie mają przyjeżdżać, jak Ty będziesz pierwszym, który nie przyjedzie przez tą swoją konspirację? Jak to ma się nie udzielać, że ta socjologia, to jakiś lepszy kanał, z którym lepiej nie być identyfikowanym?
Dajcie kalendarz, kiedy Ci studenci mają wakacje - gdzieś w początkach lipca. Ale po co to ogłaszać, gdzie mają przyjeżdżać, jak Ty będziesz pierwszym, który nie przyjedzie przez tą swoją konspirację? Jak to ma się nie udzielać, że ta socjologia, to jakiś lepszy kanał, z którym lepiej nie być identyfikowanym?
Skończona ilość słów dotyczy tylko skończonej ilości uczuć
-
- *****
- Posty: 596
- Rejestracja: sob cze 23, 2007 2:00 am
Nie wierzę w zloty socjologii.pl absolutnie
Chyba że Marek urządzi jakieś zawołanie do Warszawy w związku z pismem lub dla obgratulowania konkursowiczów...
Zresztą teraz to ja pilnie muszę zapracować na te kolejne studia, których mi się zachciało, a nie wczasować się
.

Zresztą teraz to ja pilnie muszę zapracować na te kolejne studia, których mi się zachciało, a nie wczasować się

Skończona ilość słów dotyczy tylko skończonej ilości uczuć
dalej nie wierzysz




"menele" to chyba nie o nasW małym lokalu jest coraz więcej ludzi, znają się, wołają do siebie: Janie, Wiechu, Sokole. W powietrzu unosi się papierosowa mgiełka. ... Takiej atmosfery jak w Bajce nigdzie w Warszawie już nie ma. Tu są lekarze, prawnicy, studenci, artyści i zwykli menele. I wszyscy czują się u siebie.

No ja bym takiej bajki nie wymyśliła i byłam tylko w napięciu, co Ty jako przyjezdny z takiej ilustracji za morał o Warszawce wyniesiesz
. A zza szyby już bym nie poznała, za bardzo wypięknia to miejsce.
Tym niemniej jako zlot tego policzyć się raczej nie da... Bez masowego skrzyknięcia, za szybko, w ostatniej chwili.

Tym niemniej jako zlot tego policzyć się raczej nie da... Bez masowego skrzyknięcia, za szybko, w ostatniej chwili.
Skończona ilość słów dotyczy tylko skończonej ilości uczuć